"La Prunella" to ładne imię, nawet jeśli pomysł wziął się z lewego górnego rogu obrazka, gdzie widnieje właśnie jako nazwa kafejki lub marki wina beaujolais nouveau. Więc la Prunella siedzi i degustuje, a ja się cieszę, że szafka podługim werniksowaniu trafiła do adresata. To klasyczny decoupage: collage różnych wzorów, trochę cieniowania akrylem i złocenia - suchym pędzlem.
Początek:
I koniec:
Can't wait to see ours
OdpowiedzUsuń"Moja" zwaliła z nóg i teraz ozdabia. Klucze w niej nie zawisły, bo szkoda było :-)
OdpowiedzUsuń