niedziela, 17 października 2010

tutu

Dla Skakanki na balet. Ze znalezionych resztek dekoracji sali na naszym weselu (tiul) oraz z tasiemek i wstążek pasmanteryjnych. Nie tam żadne "designs that inspire", ale nie musiałam kupować na allegro. Się uszyło. Rozmyślam o produkcji seryjnej, z większą ilością wariacji i warstw, ale szyje się jak po grudzie, tiul wchodzi pod stopkę. Zatem pozostaje bardzo amatorski unikat;)

środa, 13 października 2010

strachy

Zrobiliśmy wczoraj. Odstraszają jesienne depresyjki, mówią, że wcale nie jest tak zimno. W tle goździki skradzione z rabaty przez Bartków.



wtorek, 5 października 2010

gabinet dentystyczny

Jako pokłosie dramatycznych wypadków związanych z poszukiwaniem dentysty na początku zeszłego tygodnia, a następnie wizyty z szeroko zakrojonymi pracami wiertniczymi, Skakanka organizuje kiszonkowy gabinet dentystyczny. Wydaje się, że dzieci w sposób o wiele bardziej naturalny niż dorośli oswajają lęki przez konfrontację.
To zielone na buzi Jacka/George'a, to plomba "wojskowa", jak stwierdzono w gabinecie.